piątek, 23 sierpnia 2013

Wypadek w tramwaju lub w autobusie

Co zrobić, jeśli podczas jazdy miejską komunikacją zranimy się lub na przykład złamiemy rękę?


Pasażerowie w wyniku nagłego hamowania upadają i doznają złamania kończyny lub doznają wstrząsu mózgu. Uszczerbek na zdrowiu trwa od 7 dni albo powyżej. 

W przypadku doznania urazu należy zadzwonić na numer 112 do Centrum Powiadamiania Ratunkowego


Centrum Powiadamiania Ratunkowego (CPR) – działa w systemie ratownictwa medycznego i krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego. Głównym zadaniem CPR jest przyjmowanie (numery telefonów 999, 998 i 112), analizowanie i wysyłanie przez dyspozytorów w miejsca zagrożeń odpowiednich służb. W CPR najczęściej działają razem służby dyspozytorskie straży pożarnej i pogotowia ratunkowego.

Następnie należy udokumentować historię choroby.

Firmy transportowe tłumaczą, że kierowcy, czasem są zmuszeni są do nagłego hamowania nie robią tego przecież celowo. Kierowcy hamują podczas jazdy z konieczności - zaznacza. - Jest to spowodowane innymi pojazdami na drodze czy pieszymi, którzy często wchodzą na jezdnię. Jednak bez względu na to, czy kierowca gwałtownie zahamował z powodu samochodu zajeżdżającego mu drogę czy braku odpowiednich umiejętności - ważne jest to, co przysługuje pasażerowi, jeśli w wyniku takiego hamowania upadając złamie sobie na przykład rękę.  Niezależnie od tego  co jakiś czas organizują akcje przypominające pasażerom o tym, że powinni zachować ostrożność w czasie jazdy autobusami i tramwajami.

Na wniosek poszkodowanych sprawę bada Wydział Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji 

i to właśnie oni prowadzą postępowanie, które ostatecznie wykazuje, czy roszczenie poszkodowanego pasażera jest zasadne. 

Pojazdy są wyposażone w kamery zewnętrzne i wszystkie zdarzenia, które mają miejsce, są monitorowane, można sprawdzić odczyt z monitoringu. 

Firmy są ubezpieczone na wypadek zdarzenia, w którym poszkodowany obwinia kierowcę o spowodowanie uszczerbku na zdrowiu. Sprawą zajmuje się wtedy ubezpieczyciel, stosując różne kombinacje mające na celu obronę interesów firmy transportowej np. kierowca zostaje nagle wysłany na zwolnienie lekarskie.

W jakiej wysokości możemy domagać się odszkodowania

Co do zasady są to kwoty od 10 tysięcy do 300 tysięcy złotych

W jakiej wysokości możemy domagać się zadośćuczynienia


Są to kwoty zbliżone do kwot odszkodowania.

2 komentarze:

  1. Dodam od siebie, że na wysokość zadośćuczynia wpływ ma wiele rzeczy, m.in. długość okresu leczenia, stopień uszczerbku na zdrowiu, wiek osoby poszkodowanej, płeć osoby poszkodowanej czy poczucie życiowej bezradności. Poszkodowany może też ubiegać się o np. rentę wyrównawczą. Wiele przydatnych informacji o odszkodowaniach można znaleźć na portalu https://www.helpfind.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety, nie tak łatwo dostać zadośćuczynienie i często trzeba udać się po pomoc prawnika

    OdpowiedzUsuń